Chałka....Chałeczka....mmmm...Na pewno nie jeden z was pamięta ten wspaniały delikatny smak chałki drożdżowej posmarowanej dżemem i zajadanej do kakałka :D tak tak, ja pamiętam jak w wakacje dziadziuś przynosił z piekarni. Tak ostatnio natrafiłam na przepis, który postanowiłam zrealizować na cześć wspomnień z dzieciństwa :) Zobaczcie, oceńcie i spróbujcie przygotować ją sami :)
Może nie wyszedł mi piękny warkocz jak z obrazka, ale to wina moich nieumiejętności manualnych w zaplataniu :D Zapewniam że ten wygląd nie ujmuje chałce w smaku :)
SKŁADNIKI:
- 45 dag mąki przennej typu 450
- 100 ml ciepłej wody
- 100 ml ciepłego mleka
- 15g świeżych drożdży
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki masła
- 1 łyżecczka soli
- 1 jajko do posmarowania
- cukier lub kruszonka do posypania
1) Drożdże wymieszać z mlekiem, 2 łyżkami mąki i 1 łyżeczką cukru. Rozczyn pozostawić w ciepłym miejscu na 15 minut.
2) Resztę mąki przesiać, wymieszać z pozostałym cukrem, solą, roztrzepanym jajkiem, wodą, wystudzonym roztopionym masłem i rozczynem. Wyrabiać na gładkie ciasto. Jeśli wyrabialiście w misce to przykryjcie ją ściereczką i odstawcie do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1 godzinę. Jeśli wyrabialiście na stolnicy, to przełóżcie je do miski i potem tak jak wyżej. Ja wstawiłam do piekarnika z włączonym światłem.
3) Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 równe wałeczki. Ich końce połączyć, zewnętrzny wałek po prawej przełóżcie przez dwa sąsiednie po lewej, następnie zewnętrzny wałek po lewej przełożyć przez dwa sąsiednie po prawej. W ten sposób zaplatamy cały warkocz, a końce podwijamy pod spód.
4) Chałkę przełożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, lub podłużną formę. Przykrywamy ponownie i odkładamy w ciepłe miejsce na 30 minut. Po tym czasie smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy cukrem lub kruszonką i pieczemy w piekarniku o tem. 180 stopni C przez ok. 30 minut.
Wyjmujemy z piekarnika i studzimy :) Już sam zapach nie pozwala poczekać do całkowitego wystudzenia:D

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz